Popularne ciasteczka z makiem przełożone dżemem lub marmoladą, znane mi z dzieciństwa. Zwykle kupowane na wagę, a przecież są tak proste do zrobienia! Domowe zawsze najlepsze zwłaszcza, że zwykle nie mamy pewności, że te kupne są świeże. Skorzystałam ze znanego przepisu Doroty, który opiera się na cieście biszkoptowym, ale w wersji mini;) Mam jednak wrażenie, że te kupne są bardziej twardo-kruche w przeciwieństwie do biszkoptowych – tych miękkich i puszystych. Jeśli jesteście fanami baletek z makiem to naprawdę warto upiec:)
Składniki na 30 ciasteczek (po przełożeniu):
- 3 jajka (białka oddzielone od żółtek)
- 80 g drobnego cukru do wypieków
- 75 g mąki pszennej
Ponadto:
- gęsty dżem lub marmolada do przełożenia (u mnie domowy dżem z czarnej porzeczki o konsystencji galaretki)
- mak do posypania
Wykonanie:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę przesiać, odłożyć.
Białka umieścić w misie miksera i ubić na sztywną pianę. Powoli i stopniowo dodawać cukier, łyżka po łyżce (nie należy wsypywać całej ilości cukru na raz) i ubijać tak jak podczas przygotowywania biszkoptu. Do ubitych białek z cukrem dodać żółtka, ubić. Powoli wsypywać przesianą mąkę i bardzo delikatnie wymieszać jedynie przy pomocy szpatułki.
Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego z okrągłą tylką o szerokości 1 cm i wykładać na blachę (wyłożoną wcześniej najlepiej matą teflonową – łatwiej odchodzą po upieczeniu lub papierem do pieczenia) nieduże krążki (u mnie o średnicy około 4 cm), pozostawiając odstępy między ciastkami. Przed samym pieczeniem posypać makiem.
Aby mieć pewność, że krążki będą miały jednakową wielkość oprószyłam matę teflonową delikatnie cukrem pudrem i przy pomocy kieliszka odcisnęłam w cukrze krążki. Potem wystarczy tylko wypełnić je ciastem tak jak na zdjęciu poniżej. Można na tym etapie skorzystać z mojego pomysłu, ale nie jest to konieczne:)
Ciasteczka piec w temperaturze 180ºC przez 8-10 minut, aż będą lekko złote.
Wystudzić, przełożyć ulubionym dżemem lub marmoladą.
Ważne uwagi: białka muszą być dokładnie ubite na sztywno z cukrem, a masa jajeczna bardzo delikatnie wymieszana z przesianą mąką, by nie zniszczyć pęcherzyków powietrza. W przeciwnym razie ciasteczka będą płaskie i rozleją się na blasze. Aby uniknąć płaskich ciasteczek obie blachy należy też piec na jeden raz z termoobiegiem.
Smacznego!
Zdecydowanie kupne wydają się być bardziej kruche. Te przypominają makaroniki, nie do końca o to mi chodziło, kiedy szukałam przepisu.
Tak jak napisałam we wstępie te kupne są bardziej twardo-kruche, a te zaś miękkie i puszyste bo wykonane na cieście biszkoptowym:)
Dzień dobry, a co zrobić, jakiego ciasta użyć, żeby wyszły kruche, takie jak kupne? Te są smaczne, ale jak dla mnie za miękkie. Bardzo proszę o podanie przepisu na twardsze, kruche. Będę bardzo wdzięczna, ponieważ od dłuższego już czasu poszukuję przepisu, niestety bezskutecznie. Wszędzie tylko przepisy na miękkie baletki biszkoptowe. Z góry dziękuję. Pozdrawiam
Jak tylko przetestuję przepis na kruche baletki z pewnością podzielę się nim na blogu. Też pamiętam z dzieciństwa bardziej kruchy niż biszkoptowy smak tych ciasteczek. Pozdrawiam:)