Delikatny, rozpływający się w ustach sernik na kruchym spodzie zwieńczony miękką bezową pianką, na której po upieczeniu tworzą się charakterystyczne kropelki “rosy”. Efektowny i pyszny! Zachwytom nie było końca… To jeden z tych serników, którego nie sposób upiec tylko jeden raz. W moich dawnych zapiskach występuje pod nazwą “Łzy Wałęsy”. Po prostu wspaniały..:) Bajka nie sernik!
Składniki na ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej (2 szklanki mąki tortowej + 1 szklanka mąki krupczatki)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia eko
- 3 żółtka (białka zostają na wierzch masy)
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 250 g masła
Masa serowa:
- 600 g tłustego, śmietankowego mielonego twarogu*
- 3 jajka (żółtka oddzielone od białek)
- 1 budyń śmietankowy bez cukru 40g
- 3/4 szklanki drobnego cukru
- 1/2 szklanki oleju rzepakowego
- 2 szklanki mleka
Beza z “rosą”:
- 3 białka (pozostałe z ciasta)
- 1/2 szklanki cukru kryształu*
Wykonanie:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę przesiać, wymieszać z cukrem pudrem, proszkiem do pieczenia. Dodać żółtka i posiekane masło. Wyrobić gładkie i miękkie ciasto. Formę o wymiarach 33 x 23 wyłożyć papierem do pieczenia i wylepić kruchym ciastem spód i boki formy. Nakłuć widelcem i odstawić.
W misie miksera umieścić twaróg, żółtka, budyń śmietankowy, cukier i utrzeć. Dodawać partiami mleko mieszając rózgą kuchenną. Na końcu wlać olej – dokładnie wymieszać do połączenia (masa będzie dość rzadka). Na końcu ubić pianę z białek na sztywno i dodać do masy serowej. Delikatnie wymieszać szpatułką. Masę serową wlać do przygotowanej blaszki ciastem. Wyrównać.
Piec w piekarniku nagrzanym do 1800C około 50 minut do lekkiego zrumienienia sernika.
Około 10 minut przed końcem pieczenia sernika zacząć ubijać pianę na bezę z “rosą” (z 3 białek pozostałych z ciasta). Gdy piana będzie już ubita na sztywno dodawać partiami cukier kryształ nadal ubijając. Gotowa, ubita piana z cukrem powinna być gęsta, sztywna i lśniąca.
Upieczony sernik na chwilę wyjąć z piekarnika. Na gorący sernik rozłożyć ubitą pianę z cukrem. Można zrobić rowki za pomocą specjalnej płytki do dekoracji tortów (tak jak u mnie) lub pozostawić gładki wierzch.
Piec jeszcze 15 minut w temperaturze 1500C*. Od razu wyjąć sernik z piekarnika i ostudzić. Po około 1/2 do 1 godziny zaczną pojawiać się pierwsze kropelki rosy (u mnie pojawiły się po pół godzinie).
Smacznego!
*Do serników nie polecam gotowego sera z wiaderka. Najlepszy jest śmietankowy twaróg tłusty lub półtłusty. Należy wyjąć go wcześniej z opakowania na ręcznik papierowy, osączyć i pozostawić na kilka godzin w temperaturze pokojowej. Następnie przetrzeć przez sitko 2 razy lub zmielić 2-3-krotnie.
*Wyjątkowo do piany z białek na “rosę” używamy zamiast drobnego zwykłego cukru kryształu. Dzięki temu mamy większą gwarancję, że szybciej pojawią się kropelki rosy.
*Bardzo ważne, żeby po włożeniu sernika z bezą z powrotem do piekarnika natychmiast zmniejszyć temperaturę do 1500C i piec nie dłużej niż 15 minut na środkowym poziomie piekarnika.
Niebo w gębie. Pianka delikatna a sernik leciutki jak ptasie mleczko. Wszystko po prostu fantastyczne!
Zgadzam się. Bardzo smaczny 🙂
Niesamowity sernik, niebiański :):)