Pysznie kruche i maślane ciasteczka kawowe. Pachną cudnie kawą i delikatnie rumem, który dodałam dla podkręcenia smaku;) Z ciasta wycięłam ozdobne serduszka, które świetnie wpisują się w walentynkowy nastrój:) W każdym innym kształcie będą równie wyśmienite! Ciasto przed wycinaniem ciasteczek nie wymaga chłodzenia co znacznie przyspiesza wykonanie. Zrezygnowałam z polewy czekoladowej podanej w przepisie. Jednak podaję ją tutaj jako dodatkową opcję, gdyby ktoś z Was chciał z niej skorzystać;)
Składniki na około 40 sztuk (w zależności od wielkości foremki):
- 200 g mąki pszennej tortowej
- 150 g miękkiego masła
- 120 g cukru pudru*
- 1 żółtko
- 2 płaskie łyżki naturalnej kawy mielonej (nie rozpuszczalnej)
- 2 łyżeczki ciemnego rumu*
- szczypta soli
Polewa (opcjonalnie):
- 150 g gorzkiej czekolady
- 1 łyżeczka oleju
Wykonanie:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę i cukier puder przesiać.
Miękkie masło utrzeć z cukrem pudrem w misie miksera do puszystości (około 3 minut). W połowie miksowania/ucierania dodać żółtko i rum. Przesianą mąkę wymieszać z kawą, szczyptą soli i wsypać do masy maślanej. Miksować jeszcze chwilę, następnie przełożyć ciasto na blat i zagnieść w kulę do całkowitego połączenia składników.
Podsypując blat mąką rozwałkować ciasto na grubość około 0,5 cm. Wycinać ciasteczka (u mnie foremka w kształcie serca o średnicy 6 cm) i układać na blasze włożonej papierem do pieczenia lub matą teflonową w niewielkich odległościach od siebie.
Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 1750C przez 10-12 minut do lekkiego zrumienienia. Po wyjęciu blachy z piekarnika odczekać kilka minut aż ciasteczka przestygną, następnie przełożyć na metalową kratkę kuchenną do całkowitego przestudzenia.
Czekoladę na polewę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać olej, dokładnie wymieszać i lekko przestudzić. Każde ciasteczko do połowy maczać w polewie czekoladowej i układać na papierze do pieczenia. Odstawić do całkowitego zastygnięcia czekolady.
Smacznego!
*w przepisie drobny cukier
*w przepisie 1/3 łyżeczki mielonego cynamonu
Źródło przepisu z moimi niewielkimi zmianami: „Dwanaście słodkich miesięcy” Kasia Guzik, wyd. Białystok 2018
Bardzo smaczne, kruche i pachnące kawą. Smakowały! : – )