Kuchnia Ducha Gór

Książki kulinarne z kuchnią regionalną przyciągają mnie jak magnes. Wypatruję ich na półkach w małych księgarniach, na wyprzedażach, targach książki czy antykwariatach. Ten konkretny egzemplarz przywiozłam ze sobą z Dolnego Śląska. Smaki danego regionu to historia i tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie i ważna część tożsamości, którą warto chronić i ocalić od zapomnienia…

Duch Gór to legendarny władca pasma Karkonoszy i Gór Izerskich, które od początków XIX wieku nosiło miano Gór Olbrzymich. Ta kraina to istna mieszanka smaków kuchni czeskiej, austriackiej, pruskiej czy niemieckiej i znacznych wpływów gospodarczych, kulturowych i politycznych. To kuchnia aromatyczna, tajemnicza gdzie rzeczywistość przeplata się z legendą. Góry Olbrzymie to też jeden z najpóźniej poznanych europejskich regionów, dlatego jest też tak bardzo pociągający i tajemniczy zarazem.

 

Książka “Kuchnia Ducha Gór czyli smaki Karkonoszy” ze względu na obszerność i różnorodność tematu ma trzech autorów którymi są: Piotr Gryszel – przewodnik sudecki i regionalista, Emil Mendyk – pasjonata i smakosz tejże kuchni, Przemysław Wiater – dyrektor Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze, historyk, historyk sztuki i kustosz dyplomowany, regionalista z wykształcenia i zamiłowania.

Na początek Autorzy wyjaśniają pochodzenie kuchni karkonoskiej przeprowadzając czytelnika przez barwne dzieje regionu i tradycje kulinarne, które rozpatrują wielowymiarowo. Możemy zaobserwować jak kuchnia karkonoska ewoluowała na przestrzeni lat. Inaczej wyglądała w XVII wieku, gdzie dominowały potrawy mączne, a inaczej w XVIII wieku, gdy na masową skalę uprawiano i konsumowano ziemniaki, które do dziś są podstawą kuchni dolnośląskiej. Książka jak piszą Autorzy przybliża obraz kuchni z końca XIX i początku XX wieku oraz dwudziestolecia międzywojennego, gdy w menu mieszkańców gór pojawiło się więcej mięsa. Podstawę posiłków stanowią zupy. Tatry i Beskidy szczycą się Kwaśnicą, zaś królową wszystkich karkonoskich zup jest Kyselo – zupa na bazie kwasu chlebowego czyli uboga krewna śląskiego żuru. W książce znajdziecie też przepisy na zupę o wdzięcznej nazwie Gładka Aneczka – na bazie ziemniaków, zupę z brukwi, dyniową, górską, z maślanki, soczewicy, żur czy zupę rumfordzką z dodatkiem kaszy jęczmiennej i grochu, krem buraczany i wreszcie jeleniogórską zupę piwną. Ważną rolę w przygotowywaniu posiłków odgrywały też zioła świeże i suszone m. in rozmaryn, kminek estragon, majeranek, koper bazylia czy pieprzyca siewna znana jako rzeżucha doskonała do twarogu, sałatek warzywnych, omletów i ryb. Mieszkańcy czerpali przede wszystkim z dobrodziejstwa natury i ziół, które rosły niedaleko.

W kuchni Ducha Gór znajdziecie też przepisy na znane dania o mniej znanych nazwach jak na przykład Kantoraki czyli knedle ze śliwkami, Kucmoch – kluski z makiem i takie bardziej romantyczne jak Rozczochrana panna młoda –  ziemniaczana szarlotka czy tajemnicze Deruny – danie z ziemniaków, cebuli i sera. Poza tym wszelki wybór dań mącznych jak pierogi z kaszą i twarogiem, podgórzyńskie z boczkiem i ziemniakami czy kluski śląskie, pyzdry i kulebiaki. Wielbiciele dań mięsnych znajdą tu przepisy charakterystyczne dla Dolnego Śląska znajdujące się na oficjalnej Liście Produktów Tradycyjnych jak Śląskie niebo, ale też kiełbaski, klopsy, czebureki, gołąbki, gulasze, rolady, zawijańce czy karminadle – śląską wersję kotletów mielonych. Nie zabrakło też przepisów na dania rybne. W roli głównej karp, pstrąg i szczupak.

Tym co najbardziej rzecz jasna interesowało mnie w tej pozycji regionalnej to wypieki i desery i przyznam, że nie zawiodłam się. Znalazłam nie tylko ciekawie brzmiące nazwy jak Ciaptak, Legnickie bomby, Śląskie ciasto weselne, ale też znane smaki jak miodownik, drożdżowe bułki na parze, piernik czy makowiec z kruszonką czyli słynny Big Mak na którego przepis znajdziecie tutaj.

Ostatnia część książki to polecajka znanych miejsc, dań i produktów z regionu. Dowiecie się gdzie zjeść Kluskę izerską, Pstrąga z pieca nadziewanego porem w oparciu o własną, oryginalną recepturę, najlepszą, karkonoską  zupę gulaszową z lanymi kluskami przygotowywaną z regionalnej wołowiny, sezonową zupę pokrzywową, czy zupę rybną z karpia podgórzyńskiego. Dowiecie się też gdzie zakupić ekologiczne, kozie Sery Łomnickie, które w 2010 r. zostały wpisane na listę produktów tradycyjnych. Z dań słodkich Autorzy polecają deser – Omlet Cesarski przepis pochodzący z Tyrolu, który przywędrował w Karkonosze w I połowie XIX wieku. A jeśli chcielibyście spróbować wyrobów piernikowych nawiązujących do kilkusetletniej, dolnośląskiej tradycji to wytwarzane ręcznie na miodzie Pierniki z Trzcińska będą doskonałym wyborem.

Książka “Kuchnia Ducha Gór czyli smaki Karkonoszy” jest solidnie wydana w twardej, piaskowej oprawie z zielonym, płóciennym grzbietem i dwiema wstążkowymi zakładkami, przydatnymi do zaznaczania przepisów dodatkowo z czarno-białymi rysunkami. Wszystko to nawiązuje kolorystycznie do pasm górskich i klimatu dolnośląskiego regionu. Ta pozycja to jedna z ciekawszych książek kulinarnych w mojej biblioteczce, która przybliża oryginalne smaki, z poszanowaniem tradycji kulinarnych. Jest jednocześnie podróżą w czasie i skarbnicą dawnych receptur, ale też źródłem inspiracji w przygotowywaniu dań, a tym samym zachętą do spróbowania kuchni Ducha Gór w zaciszu własnego domu, do czego szczerze namawiam.

Kuchnia Ducha Gór

Kuchnia Ducha Gór

Kuchnia Ducha Gór

Kuchnia Ducha Gór

Kuchnia Ducha Gór

Kuchnia Ducha Gór

Rate this post